Każde danie chińskie to różnorodność smaków i aromatów. Orientalna kuchnia kusi wyjątkowymi przyprawami zestawianymi głównie z mięsem, zazwyczaj w towarzystwie dużej ilości chrupiących warzyw.
Charakterystyczną cechą chińskiej kuchni jest stosowanie w potrawach produktów, które mieszkańcom innych części świata nie przeszłyby przez gardło. Sami Chińczycy mają w zwyczaju powtarzać, że „wszystko, co się porusza, nadaje się do jedzenia” i „nie ma nic niejadalnego, są tylko źli kucharze”. To pokazuje, że kuchnia chińska jest w stanie wykorzystać dosłownie każdy produkt i uczynić z niego danie, które zachwyci podniebienie.
Chińscy kucharze potrafią stworzyć niesamowite dania z produktów z pozoru niejadalnych, jak choćby słynne „stuletnie jaja”, czyli fermentowane jaja kacze albo zupa z jaskółczych gniazd. Podstawą kuchni chińskiej jednak pozostają mięsa wieprzowe, wołowe, ryby i owoce morza oraz drób, natomiast brakuje w niej produktów mlecznych i masła. Mleko krowie zastępuje się sojowym.
Lokalne przysmaki
Wiele jest dań, które kojarzą się nam z typową kuchnią chińską, takie jak kaczka po pekińsku, pierożki wonton, dim sum, kurczak gongbao, bułeczki bao i oczywiście sajgonki. Są jednak pewne specjały, które znane są tylko lokalnie i nierzadko potrafią zaskoczyć nawet tych, którzy na tradycyjnej chińskiej kuchni „zjedli zęby”
Do takich dań do niedawna należał Luosifen.
Luosifen to chińska zupa z makaronem i specjalność miasta Liuzhou, leżącego w prowincji Guangxi. Danie składa się z makaronu ryżowego, gotowanego i podawanego w zupie. Bulion powstaje z duszonych przez kilka godzin ślimaków rzecznych i kości wieprzowych. Całość gotuje się z czarnym kardamonem, nasionami kopru włoskiego, suszoną skórką mandarynki, korą kasji, goździkami, białym pieprzem, liściem laurowym, korzeniem lukrecji, imbirem piaskowym i anyżem gwiaździstym.
Zwykle nie zawiera mięsa ślimaka, a zamiast tego jest podawany z marynowanym pędem bambusa, marynowaną zieloną fasolką, fug zhu, świeżymi zielonymi warzywami, orzeszkami ziemnymi i olejem chili. Danie serwowane jest zarówno w małych restauracjach, jak i w luksusowych restauracjach hotelowych.
Z lokalnego w globalny
Receptura tego aromatycznego specjału nie pochodzi, tak jak większość chińskich dań, sprzed wieków. Przeciwnie, powstała w latach osiemdziesiątych XX wieku, prawdopodobnie przez przypadkowe połączenie bulionu kostnego i ślimaków.
Przez kolejne dekady przepis udoskonalano, a w 2014 roku rozpoczęła się masowa produkcja Luosifenu instant. Od tego czasu zupa ta jest najczęściej wybieranym „domowym fast foodem”.
Paradoksalnie, do sukcesu Luosifenu przyczyniła się pandemia. Podczas lockdownu wiele osób zrezygnowało z odwiedzin w restauracjach, wiele rodzin musiało obniżyć wydatki na jedzenie. Smaczna, sycąca i oryginalna zupa w przystępnej cenie, znalazła swoje stałe miejsce, nie tylko na stołach Chińczyków.
Dzięki wyjątkowemu smakowi, lokalny produkt z Liuzhou stał się dziś wartościowym produktem eksportowym prowincji i z jest obecny w 20 krajach. Głównymi odbiorcami przysmaku są: Singapur, Brunei, Malezja i Niemcy.
Komentarze do “Lokalny przysmak podbija świat”