Chiny, kraj, w którym tradycja picia herbaty sięga tysięcy lat wstecz, w ostatnich latach wykazują szybko rosnący apetyt na kawę.
Według platformy handlu elektronicznego Meituan, skala chińskiego przemysłu kawowego w 2022 roku została oszacowana na 200 miliardów juanów (około 27,8 miliarda dolarów amerykańskich), a przewiduje się, że do końca roku 2025 osiągnie wartość 369 miliardów juanów.
„W Chinach picie kawy stopniowo wzrosło od konsumpcji niszowej do konsumpcji masowej” – powiedział Yao Siyi, założyciel firmy Cash Coffee, zajmującej się handlem produktami kawowymi. „Wielu konsumentów indywidualnych, zwłaszcza młodych ludzi, kupuje ekspresy do kawy i bierze udział w kursach, aby nauczyć się parzyć kawę samodzielnie”.
Chiny są drugim co do wielkości miejscem docelowym dla afrykańskiego eksportu produktów rolnych. W ostatnich latach na półkach sklepowych w całych Chinach pojawiło się więcej kategorii produktów rolnych „Made in Africa”, w tym kawa z Etiopii, orzechy nerkowca z Tanzanii, kakao z Wybrzeża Kości Słoniowej i awokado z Kenii.
W Cash Coffee ponad połowa wszystkich ziaren kawy pochodzi z Afryki. „Afrykańskie ziarna mają wyjątkowo bogaty smak, dlatego dodaliśmy je do większości naszych włoskich ziaren kawy” — powiedział Yao.
Na Gaoqiao Grand Market, gdzie znajduje się siedziba firmy Cash Coffee, około 40 procent z 2000 ton ziaren kawy sprzedanych w 2022 r. pochodziło z Afryki.
W 2020 roku powstało afrykańskie centrum handlu kawą, aby promować import afrykańskich ziaren. Za pośrednictwem centrum chińscy nabywcy mogą ominąć pośredników i podpisać umowy bezpośrednio z afrykańskimi rolnikami, zmniejszając w ten sposób koszty nawet o 30 procent.
Coffee Z to jedna z marek, która skorzystała na uproszczonym procesie importu i większym uznaniu afrykańskiej kawy wśród młodych konsumentów. Wykorzystując głównie afrykańskie ziarna kawy, sieć kawiarni otworzyła do tej pory w Chinach 50 oddziałów.
